Autor: Maggie Stiefvater
Stron: 513
Tytuł oryginału: Forever
Wydawnictwo: Wilga
Na ostatnią część trylogii o wilkach z Mercy Falls dość długo czekałam, dlatego gdy wreszcie trafiła w moje ręce byłam w siódmym niebie. Nie mogłam się doczekać aż poznam dalsze losy Sama i Grace. Ale czy trzecia i ostatnia część mnie zachwyciła jak jej poprzedniczki? O tym poniżej.
W "Niepokoju" role bohaterów się odwróciły, tym razem to Grace staje się wilkiem, a Sam czuje się stabilny w swojej ludzkiej skórze. Ale to nie koniec niespodzianek, okazuje się, że ojciec Isabel-Tom Culpeper zamierza zorganizować polowanie na wilki. Tym razem chce wybić je wszystkie. Czy uda im się je uratować ?
Bohaterów poznaliśmy dokładnie w "Drżeniu" oraz "Niepokoju", ale czy nadal są to te same wspaniale wykreowane postacie? Myślę, że tak. Sam nadal jest cichym i spokojnym chłopakiem, uwielbiającym czytać poezję, a Grace? Hmm z Grace jest już trochę inaczej bo teraz to ona zimą jest w ciele wilka, a latem przemienia się w człowieka, ale z charakteru to nadal ta sama Grace co poprzednio. Mamy do czynienia również z Cole'm i Isabel. Bardzo podobało mi się, że autorka postanowiła podzielić narrację pomiędzy tych czterech bohaterów, dzięki czemu czytało mi się ciekawiej.
Na początku akcja niestety nie goniła, czasami książka wydawała mi się nużąca i nie chciało mi się czytać. Potem było lepiej, ale i tak nie jestem do końca zadowolona z tej części. Spodziewałam się po niej dużo więcej. Autorka postanowiła w "Ukojeniu" najbardziej skupić się na polowaniu, co trochę mnie rozczarowało, myślałam, że może rozwinie inne wątki, ale nic z tego. Według mnie było za mało Cole'a i Isabel. Wiem, że nie są to główni bohaterowie, ale myślę, że byłoby dużo ciekawiej gdyby pojawiali się oni częściej, bo bardzo ich polubiłam, a szczególnie tego sprytnego chłopaka.
Wątek miłosny Sam'a i Grace jest prowadzony w wspaniały sposób. Nie jest to przesłodzona, pospolita, nastoletnia miłość,którą spotykamy na każdym kroku. Łączy ich fascynujące uczucie, którego można im tylko pozazdrościć i aż trudno uwierzyć, że taka miłość może naprawdę istnieć, ale jak sama autorka odpowiada na to pytanie: "Mogę Was zapewnić, że absolutnie tak! Wzajemna, pełna szacunku i nieprzemijająca miłość jest osiągalna, jeśli tylko obiecacie sobie, że nie zadowolicie się kruchymi i przemijającymi emocjami." Cóż więcej mogę dodać na ten temat? Wierzę jej ;)
Całą trylogią nadal jestem oczarowana, chociaż jak dla mnie poziom trzeciej części jest niższy niż jej poprzedniczek. Pomyśleć by można, że sam fakt występowania wilków w tej trylogii jest oklepany i znany wszystkim, ale tak nie jest. Pani Stiefvater wykreowała piękną historię, do której na pewno powrócę. Mimo, że na "Ukojeniu" odrobinę się zawiodłam, serdecznie zachęcam Was do sięgnięcia po Trylogię o wilkach z Mercy Falls.
Ocena: 5+/6
***
Jak Wam mijają wolne dni? :) Mi jak na razie niezbyt przyjemnie bo jestem przeziębiona, ale
już niedługo zacznę wakacje na całego! :D
Jeśli chodzi o recenzje to już wkrótce dodam "Żelaznego króla" :]
Pozdrawiam!