środa, 19 sierpnia 2015

127. Obca - Diana Gabaldon

Tytuł: Obca Autor: Diana Gabaldon
Stron: 710 Seria: tom #1 Wydawnictwo: Świat Książki
Ocena: 7/10

Jeszcze do niedawna o Outlanderze nie wiedziałam nic. Znałam jedną osobę, która zachwycała się serialem na jej podstawie, ale z opisu zupełnie mnie do tej serii nie ciągnęło. Ni z tego ni z owego, o Outlanderze zaczęto mówić i pisać wszędzie. Przemogłam się i zaczęłam oglądać serial, żeby samej wyrobić sobie zdanie na ten temat. W serialu zaciekawił mnie przede wszystkim jego klimat i widoki cudownej Szkocji. Dostrzegłam w nim tyle uroku i piękna, że od razu zachciało mi się wybrać w podróż w tamte strony. A skoro nie mogłam pozwolić sobie na fizyczną podróż, chwyciłam za książkę, by wraz z Claire Randall przemierzać szkockie tereny.

Główną bohaterką książki jest wspomniana wyżej kobieta, która zostaje nagle przeniesiona w czasie. Z roku 1945, za sprawą tajemniczego kręgu, Claire trafia do osiemnastowiecznej Szkocji. Jak się okazuje, nie mogło jej się przytrafić nic bardziej zaskakującego, a zarazem niebezpiecznego. Wyrwana z własnych czasów, zostaje wciągnięta do świata pełnego intryg, morderstw, a co zadziwiające odnajduje tam również spokój i szczęście w ramionach przystojnego szkota Jamiego Frasera. Tak właśnie zaczyna się jej pełna zawiłości przygoda w osiemnastowiecznej Szkocji. 

We wstępie pokrótce wyjaśniłam Wam, jak trafiłam na tę serię, więc teraz przejdę do jej oceny, ale także napiszę kilka słów o serialu. Najpierw jednak zaznaczę, że serial obejrzałam jak na razie tylko do połowy, gdyż najpierw nabrałam ochoty by przeczytać pierwowzór, a dopiero później obejrzeć go do końca na ekranie. W każdym razie, muszę przyznać, że serial jest bardzo dobrym odzwierciedleniem książki. Aktorzy zostali dobrani wręcz po mistrzowsku i idealnie oddają zadziorność niektórych charakterów. Wizualnie również nie odbiegali od tych bohaterów przedstawionych w książce. Do tego jeśli dodać przecudne krajobrazy i scenerię w jakiej go kręcono, otrzymujemy naprawdę świetnie wyprodukowany serial. Natomiast jeśli chodzi o samą fabułę "Obcej", tutaj miałam na początku dość mieszane odczucia. Niby wszystko było pięknie, ale momentami wiało nudą, której tak bardzo chciałam uniknąć. Na szczęście z uporem brnęłam dalej i jak się później okazało, całkiem słusznie, bo w ostateczności historia Claire bardzo mi się spodobała.

Zauważyłam, że w te wakacje czytam same książki cegły. To już kolejna, której liczba stron sięga siedmiuset, co jak dla mnie jest bardzo dużą liczbą. Z początku było mi ciężko się wciągnąć, ale gdy akcja nabrała tempa, zupełnie zapomniałam o tym, jak wielka jest ta książka i po prostu z zapartym tchem czytałam dalej, na nic nie zważając. "Obca" to przede wszystkim książka przygodowa, ze sporą nutką romansu, co troszkę mnie zaskoczyło. Myślałam, że wątek romantyczny zostanie poprowadzony delikatniej, jednak szczególnie mi nie przeszkadzało, że jest inaczej niż się spodziewałam. Nie ukrywam, że jak na mój gust, rozwinął się on trochę za szybko, zważając na okoliczności, ale nie będę się zbytnio czepiać. 

Ogólnie rzecz ujmując historia Claire bardzo mnie zainteresowała i wielokrotnie zaskoczyła. Powieść napisana przez Diane Gabaldon jest pełna akcji, napięcia, ale także brutalności. Jest to zdecydowanie książka dla osób starszych, gdyż dla młodszych czytelników mogłaby być ona zbyt mocna- właśnie takie słowo przychodzi mi na myśl, opisując tę książkę. "Obca" zdecydowanie miała swoje lepsze i gorsze momenty, czasem mi się dłużyła, ale patrząc na nią jako na całość, swoje pierwsze spotkanie z twórczością autorki uważam za bardzo udane i jestem przekonana, że po następne tomy również sięgnę. Polecam starszym czytelnikom, którzy lubią książki pełne przygód, bo w tej książce znajdziecie ich mnóstwo!

Seria Diany Gabaldon:

sobota, 15 sierpnia 2015

126. Źródło - J.D. Horn

Tytuł: Źródło Autor: J.D.Horn 
Seria: Wiedźmy z Savannah #2 Stron: 403
Wydawnictwo: Feeria young Ocena: 5/6

Wprowadzenie do serii Wiedźmy z Savannah, wspominam całkiem ciepło. Była to lektura lekka i przyjemna o magicznym klimacie, więc jak na pierwszy tom sprawdziła się. Sięgając po kontynuację, miałam względem niej pewne oczekiwania. Liczyłam, że w tym tomie autor będzie mógł w pełni wykorzystać podstawy jakie poznaliśmy w "Rodzie" i ruszyć do przodu z akcją. Czy tak właśnie było?

Na Mercy spada podwójna odpowiedzialność. Od dziecka wychowywała się jako osoba pozbawiona mocy, a po wygnaniu jej siostry Maisie przez rody, dziewczyna zostaje nową kotwiczącą granicę. Jest to wielki obowiązek, a bez uprzednich ćwiczeń i praktyk magicznych, Mercy musi dać z siebie wszystko. Poświęca na to dużo czasu, jednak jej myśli często wracają do siostry, którą chciałaby uratować. Dlatego w tajemnicy przed pozostałymi kotwiczącymi, ćwiczy razem z Jilo jak zdobyć większą kontrolę nad mocą. Jakby problemów było mało, do miasta przyjeżdża matka Mercy, która została uznana za zmarłą, dwadzieścia lat temu. Co się za tym wszystkim kryje i ile jeszcze tajemnic skrywają przed nią najbliżsi?

Miałam bardzo dobre przeczucie względem tej serii i jak się okazuje "Źródło" to lektura jeszcze lepsza od "Rodu". Cieszy mnie bardzo, że sprawdziły się moje słowa i w tym tomie działo się dużo więcej niż w poprzednim. Autor przedstawia historię nietuzinkową i wielokrotnie zaskakującą. Stawia przed główną bohaterką prawdziwe wyzwania, począwszy od opieki nad mocą po ciążę. Mercy z dziewczynki, staje się prawdziwą kobietą, która musi stawić czoła wielu przeciwnościom. Dzięki przemianie jaka się w niej dokonuje, dziewczyna wydaje się być idealną kandydatką do chronienia granicy. Staje się odważna, dzielna i niezależna. Mimo wielu komplikacji, dalej brnie do przodu i nie cofnie się przed niczym aby ochronić swoich bliskich.

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona lekturą "Źródła" i muszę się przyznać, że z wielkim zainteresowaniem przewracałam kolejne strony książki. Autor odchodzi od schematów i wychodzi mu to świetnie. W końcu można było poczuć dreszczyk emocji, a nawet zabawić się w detektywa przy okazji pojawiającego się wątku kryminalnego. Bardzo mi się ta przeplatanka podobała i jeśli trzecia część serii będzie co najmniej tak dobra jak ta, to na pewno Wiedźmy z Savannah na długo zostaną przeze mnie zapamiętane.

Od poprzedniego tomu, autor zrobił bardzo duży postęp, pod wieloma względami. Przede wszystkim pojawiło się więcej akcji, sekretów i zaskoczeń. "Źródło" wydaje się być bardziej przemyślane, a autorowi idealnie udaje się wodzić czytelnika za nos i podsuwać mu coraz to ciekawsze kąski. Gdy już myślicie, że możecie spodziewać się co wydarzy się dalej, J.D. Horn udowadnia jak bardzo się myliliście. W tej książce nic nie jest pewne, ale to właśnie sprawia, że jest tak interesująca. Polecam serdecznie!

Seria Wiedźmy z Savannah:
1. Ród 2. Źródło

Za możliwość poznania "Źródła" dziękuję wydawnictwu Feeria young!

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

125. Przedpremierowo: Wyspa potępionych - Melissa de la Cruz

Tytuł: Wyspa potępionych Autor: Melissa de la Cruz
Stron: 317 Wydawnictwo: Egmont Premiera: 26 sierpnia

Większość dzieci, jeśli nawet nie wszystkie, od małego zostają zapoznane przez rodziców z baśniami i bajkami. Wspominając swoje dzieciństwo, historie o księżniczkach czekających na księcia na białym koniu wyraźnie rysują się w mojej pamięci. Przede wszystkim pamiętam piękne bajki Disneya, o Kopciuszku, Królewnie Śnieżce czy też o Małej Syrence. Były to historie z morałem, które robiły na mnie wielkie wrażenie jak byłam mała. Później zaczęły powstawać kolejne filmy Disneya, ale dla mnie najważniejsze zawsze były te z mojego dzieciństwa. W dzisiejszych czasach wraca się do nich, pod różnymi formami. Powstają przecież seriale na ich podstawie takie jak "Once upon a time", a tym razem także i książka "Wyspa potępionych" i film na jej podstawie "Następcy", który polscy widzowie będą mogli zobaczyć we wrześniu. Dzisiaj chciałam Wam przedstawić książkę, której zdjęcie widnieje u góry.

"Wyspa potępionych", została napisana na podstawie tych wszystkich bajek o których nadmieniłam we wstępie. Autorka wspominając swoje dzieciństwo, zapragnęła przedstawić swoich ulubionych bohaterów w trochę innej odsłonie. Tytułowa wyspa potępionych, to miejsce gdzie uwięzieni są wszyscy złoczyńcy i złe moce. Wyspa otoczona jest kloszem, którego nikt nie jest w stanie przebić, aby całe to zło nigdy nie wyszło poza jej granice. Istnieje również Auradon, którego mieszkańcy wiodą szczęśliwe i beztroskie życie. Mieszkają tam wszystkie magiczne istoty o jakich słyszeliśmy z bajek, a królestwem rządzi Król Bestia u boku swojej pięknej żony Belli. Znajdziecie tam wszystkie księżniczki, krasnoludki i dobre wróżki, jednak nie uraczycie tam magii. Jest ona bowiem zakazana, by nikt nie czuł się ważniejszy od drugiego, oraz aby już na zawsze panowała równość wśród mieszkańców. 

Na wyspie potępionych, gdzie znajdują się wszystkie złe dusze panuje królowa Diabolina, która nie może pogodzić się z brakiem magii i izolacją. Dzięki eksperymentom Carlosa, jednego z wybitnych uczniów, naruszona zostaje powłoka klosza. Zaledwie poprzez małą szczelinę, odrobina magii dostaje się do środka wyspy pobudzając mroczne berło Diaboliny. Mal, jej córka od urodzenia próbuje sprawić by matka była z niej dumna, robiąc coraz to straszniejsze i niegodziwsze rzeczy. Gdy pojawia się okazja, Mal zbiera grupę i postanawia odnaleźć berło matki, by przestać być dla niej rozczarowaniem. Ta wyprawa będzie niosła za sobą wiele niebezpieczeństw i wymagała niemałej odwagi. Czy drużynie Mal się powiedzie i odzyska berło, powodując przy tym obudzenie się złych mocy?

Muszę przyznać, że po tej książce spodziewałam się czegoś innego. Przede wszystkim, nie wiedziałam, że w takim stopniu będzie ona przeznaczona dla dzieci. Myślałam, że będzie to typowa lektura młodzieżowa, w baśniowym klimacie. W jakimś stopniu tak jest, jednak uważam, że na moje dwadzieścia lat, nie była to odpowiednia lektura. Nie podziałał na mnie jej urok, a sama fabuła nie była do końca przekonująca. Bohaterowie natomiast, zostali bardzo dobrze wykreowani, na osoby przesiąknięte złem, jak na złoczyńców przystało. Wyspa również mi się podobała oraz obyczaje na niej panujące. Im bardziej ktoś był zły, tym lepiej. Wszystko było komiczne, lekko przesadzone, ale często mnie to bawiło i chyba właśnie taki był zamiar autorki. Co do technicznej strony, absolutnie nie mogę się do niczego przyczepić. Podobał mi się język, jakim posługiwała się autorka, ponieważ był lekki i idealny dla młodszych czytelników, którzy bez problemu będą w stanie odnaleźć się w świecie przedstawionym. 

 "Wyspa potępionych" to dobra lektura z baśniowym klimatem, przy której można miło powspominać czasy dzieciństwa. Jednakże trzeba nastawić się, że jest to zdecydowanie książka dla najmłodszych czytelników i to właśnie im powinna spodobać się najbardziej. Ja osobiście średnio bawiłam się podczas lektury, ale zrzucam to na fakt, że z takich historii już dawno wyrosłam. Niemniej jednak, polecam ją ze względu na ciekawy baśniowy klimat i możliwość powrócenia do ulubionych bohaterów z dzieciństwa. 

Za możliwość poznania "Następców" serdecznie dziękuję wydawnictwu Egmont!

sobota, 8 sierpnia 2015

Stosik [5/2015]

Cześć! Nadszedł kolejny miesiąc wakacji, a także pora na stosik, którego dawno na blogu nie było. Ostatnio miałam sporo wyjazdów i po prostu nie miałam kiedy zrobić zdjęć i w końcu dodać tego posta. Wczoraj wróciłam z nad morza, a w domu zastałam kilka interesujących książek, które już na mnie czekały. Dzisiaj się nimi z Wami podzielę. :)

Patrząc od dołu mamy:
1. "Z mgły zrodzony" B. Sanderson - książka już przeczytana, recenzja także jest, więc sprawdzajcie jeśli jeszcze nie widzieliście :) Jest to egzemplarz od wydawnictwa MAG
2. "Co, jeśli..." R.Donovan - j.w. RECENZJA, od Feerii
3. "Wyspa potępionych" M. de La Cruz- jedna z wczorajszych nowości, której jestem bardzo ciekawa :) Od Egmontu
4. "Źródło" J.D.Horn - kontynuacja "Rodu" od Feerii
5."Tego lata stałam się piękna" J.Han - dwa tomy, które zakupiłam na wyprzedaży w empiku 
6. "Bez ciebie nie ma lata" j.w.
7. "Po zmierzchu" A. Bracken - prezent urodzinowy od Blair :*
8. Nowelki Sary J.Maas, dwie części z wymiany na lubimyczytac.pl
9. "Szklany Tron" S.J. Maas, - zakup własny
10. "Origin" J.L.Armentrout - j.w. Kontynuacja, na którą czekałam z wielką niecierpliwością! Nareszcie mam ją na swojej półce. 

Zaciekawił Was któryś z tytułów? :)

Pozdrawiam!