sobota, 22 grudnia 2012

43. Syrena - Tricia Rayburn

Tytuł: Syrena
Autor: Tricia Rayburn
Tytuł oryginału: Siren
Stron: 359
Trylogia: #1



Jak co roku, siostry Sands - Vanessa i Justine przyjeżdżają do swojego domku letniskowego w Winter Harbor. Nic nie zapowiadało się żeby w tym roku przydarzyło im się coś niesamowitego. Ot wakacje jak co roku, te same rozrywki, te same restauracje, a dla Justine nawet ten sam chłopak czekający na nią w przybrzeżnym miasteczku. Jedyną zmianą miała być decyzja Vanessy odnośnie skoku z urwiska Chione, ale ostatecznie dziewczyna nie daje rady i siostry wracają do domu. Między dziewczynami wywiązuje się spora kłótnia. Gdy Justine zamyka za sobą drzwi, młodsza od niej Vanessa nie spodziewa się, że zobaczy ją po raz ostatni.

Śmierć Justine, jest strasznym przeżyciem dla Vanessy, aczkolwiek gdy policjanci uważają, że jej siostra popełniła samobójstwo skacząc z klifu, jej wydaje się to być niemożliwe. Przecież dla niej to ona zawsze była wzorem, piękna, mądra, odważna, zawsze w centrum uwagi, otoczona grupką przyjaciół. Nie byłaby zdolna do tego by targnąć się na swoje wspaniałe życie. Dlatego Vanessa zmuszona jest powrócić do Winter Harbor by rozwiązać dręczące ją wątpliwości. Razem z przyjacielem Simonem próbują się dowiedzieć co było przyczyną śmierci Justine. Od tej pory w miasteczku zaczynają dziać się niepokojące rzeczy, w porannych gazetach, nagłówki informują o śmierci kolejnych osób, a są to tylko mężczyźni. Ciało każdego z nich znaleziono przy brzegu, a na ich twarzach gościł szeroki uśmiech.

Po "Syrenę" sięgnęłam, dlatego że spodobał mi się jej opis, ale także motyw syreni. Kiedy byłam mała, to z koleżankami zawsze regularnie oglądałyśmy serial "H2o wystarczy kropla" i wtedy fascynowały mnie te stworzenia. Tyle, że syrenki z h2o całkowicie się różniły od tych z tej książki, ale szczegółów o syrenach stworzonych przez panią Rayburn Wam nie zdradzę, sami się lepiej przekonajcie jakie są. :) Więc z czystej ciekawości sięgnęłam po tą książkę, myśląc, że dzięki niej znowu będę mogła zagłębić się w syrenie życie, ale na tym się zawiodłam. Nie jest to książka, której oczekiwałam, spodziewałam się, że syreny będą głównym tematem, a tu wszystko krążyło przede wszystkim na wątku kryminalnym. Który był ciekawy i mi się podobał, z tym, że myślałam iż będzie więcej informacji o tych stworzeniach.

Narracja jest pierwszoosobowa z perspektywy Vanessy. Jest ona strachliwą i bojącą się dosłownie wszystkiego dziewczyną. To dzięki swojej siostrze Justine, jakoś się trzymała i to ona zawsze jej we wszystkim pomagała. Kiedy wiadomość o śmierci jej ukochanej siostry do niej dotarła, jej życie zmieniło się nieodwracalnie. Na szczęście pod wpływem wydarzeń dziewczyna się zmienia, zauważa, że musi stawić czoła najniebezpieczniejszemu przeciwnikowi i żeby przetrwać musi być dzielna.

"Syrena" na pewno do wybitnych książek nie należy, ale w sumie miło spędziłam przy niej czas. Jest to ciekawa historia, momentami pełna grozy, ale do strasznych nie należy. Myślę, że jeśli ktoś lubi książki, gdzie wątek kryminalny jest szeroko rozwinięty na pewno go ta lektura zainteresuje. Koniec książki jest dość zaskakujący, aczkolwiek jak dla mnie trochę przesadzony.. nie wiem czemu, ale jakoś tak wydawał mi się dziwny. Jestem ciekawa co dalej się stanie z syrenami z Winter Harbor, dlatego sięgnę po kontynuację, a Was zachęcam do zapoznania się z tomem pierwszym.

Ocena: 4/6


Trylogia składa się z :
Syrena ♦ Głębia ♦ Mroczna toń

***
Wiem, że recenzje pojawiają się tutaj od święta, ale jest to głównie spowodowane 
moim brakiem czasu i co tu ukrywać, brakiem chęci pisania. Czytać, owszem czytam, ale
żeby pisać recenzje to jakoś ostatnio nie mam ochoty, może to dlatego, że gdy już uporam się
ze szkolnymi obowiązkami, i mam trochę czasu dla siebie to wolę czytać niż pisać..
W każdym razie postaram się lepiej dbać o bloga :) To będzie moje postanowienie 
noworoczne :D Przy okazji, chciałam wszystkim życzyć Wesołych Świąt!


15 komentarzy:

  1. Mam 2 części tej trylogii i niedługo będę je czytać;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam książkę w planach :) Mi się też ostatnio nic nie chce, ale mam w planach przez wolne to zmienić !

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie zamówiłam Syrenę. Okładka piękna, historia ciekawa, czekam aż przyjdzie i nie mogę się doczekać! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem jak najbardziej na tak!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja się na tej książce straaasznie zawiodłam :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Niedługo przeczytam, to na pewno. Wiem już, żeby się nie nastawiać na super książkę, zobaczymy, jak wyjdzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak na razie nie jestem przekonana do tej książki. Na dzień dzisiejszy odpuszczę sobie.
    Życzę Ci, aby Twoje marzenia spełniły się. Wesołych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie mogę się doczekać wydania trzeciej części.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czeka na półce, aż się za nią zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadzam się z Tobą w całości :) Niby książka o syrenach, a i tak nie było ich prawie w ogóle, więcej zagadek, dominujący wątek kryminalny. Recenzja świetna :) (z resztą, jak zawsze :D). Życzę wesołych Świąt Bożego Narodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już od dawna poluję na tą serie. No i okładki są prześliczne. I nasza i te wszystkie zagraniczne;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Obawiam się, że Głębia może Cię rozczarować... Ja się zawiodłam na Głębi ;) Pozdrawiam i życzę Spokojnych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cóż, nie ciągnęło mnie do tej serii nigdy, a teraz przynajmniej utwierdziłam się w tym przekonaniu. Podziękuję grzecznie, bo syreny jakoś nie specjalnie mnie interesują...
    Pozdrawiam i życzę wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak dla mnie fajna historyjka ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem jej strasznie ciekawa, więc mam nadzieję, że w niedługim czasie uda mi się ją przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń