Dary Anioła: Miasto Kości
Reżyseria: Harald ZwartGatunek: FantasyOcena: 9/10
"Współczesny Nowy Jork. Zwyczajna na pozór nastolatka Clary Fray
przypadkiem odkrywa, iż należy do niezwykłej kasty Nocnych Łowców, pół
aniołów, którzy toczą odwieczną walkę w obronie naszego świata przed
atakami demonów. Wkrótce w tajemniczych okolicznościach znika matka
dziewczyny. Clary przyłącza się do grupyy Nocnych
Łowców i wkracza do alternatywnego podziemnego świata, zamieszkałego
przez wampiry, wilkołaki, wiedźmy, wróżki i demony. Obdarzona wyjątkowym
darem dziewczyna będzie musiała stanąć do walki nie tylko o życie
matki, ale o bezpieczeństwo ludzkiej rasy, która żyje w nieświadomości
nadciągającego zagrożenia… "
Miasto Kości to film, na który bezdyskusyjnie musiałam się wybrać do kina.Odkąd przeczytałam pierwszą część serii Dary Anioła, wiedziałam, że będzie to jedna z moich ulubionych serii. Wersja papierowa jest znakomita, dlatego miałam wielkie oczekiwania co do filmu. Na początku byłam zawiedziona gdy go obejrzałam. Właściwie ciągle nasuwało mi się pytanie "Ale o co chodzi?". W filmie jest bardzo wiele różnic, do których dość ciężko było mi się przyzwyczaić, ale w końcu zrozumiałam, że właściwie te różnice wcale nie czynią go gorszym. Dlatego po przemyśleniach doszłam do wniosku, że film jako sam film- nie porównując go do książki, jest naprawdę dobry. Więc wyszło, że nie będę go porównywać,bo nie ma po co, książka zawsze wydaje mi się lepsza, a że w tym filmie wiele rzeczy było zmienionych, nie patrzę na niego jako na wierną ekranizację, ale jako ciekawą serię, którą z przyjemnością się ogląda.
Percy Jackson- Morze Potworów
Reżyseria: Thor FreudenthalGatunek: Familijny, Fantasy, PrzygodowyOcena: 8/10
"Drugi film z serii ekranizacji cyklu bestsellerowych książek Ricka
Riordana; Percy Jackson, potomek bogów greckich, wyrusza na wyprawę, by
odnaleźć bezcenne złote runo, a po drodze czekają go niezwykłe przygody i
niewyobrażalne niebezpieczeństwa, a wśród nich starcie z morskimi
potworami."
Gdy obejrzałam pierwszą część Percy'ego stwierdziłam, że jest to świetny film, dlatego obiecałam sobie, że przeczytam książkę, na podstawie której powstał. Zadowolona, wkrótce stałam się posiadaczką trzech pierwszych tomów z tej serii. Zabrałam się za "Złodzieja pioruna" i z każdym rozdziałem mój entuzjazm słabł. Niestety przekonałam się, że jednak papierowa wersja do mnie "nie przemawia". Tak więc w połowie książki się poddałam, słusznie czy nie, to już inna sprawa. Ale jako, że pierwsza część ekranizacji mi się podobała, na drugą również się wybrałam i bardzo mi się podobała. Nie wiem czemu książka mi się nie podobała, a film już tak. Wydaje mi się, że za szybko się poddałam. Wyszło tak, a nie inaczej, w każdym razie filmy o Percy'm Jacksonie, jak najbardziej polecam.
***
Jak dawno nie pisałam żadnej notki :o
Teraz niestety już tak będzie, notki będą pojawiać się pewnie raz w miesiącu, bo najzwyczajniej
w świecie nie mam czasu czytać książek, a tym bardziej później ich recenzować. Będzie to jedyny rok na tym blogu, gdzie recenzje będą pojawiać się tak rzadko. Dlatego na razie nie chcę go zawieszać, ale na pewno zbyt często nie będę pisać. Co nie oznacza, że wcale tu nie wchodzę! ;)
Do napisania za jakiś (nieokreślony) czas.
Obejrzałam dwa filmy (w sumie na dwóch byłam w kinie razem z tobą) i bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tylko pierwszy z nich. Bardzo mi się podobał. Ja akurat od razu jak się wybrałam to podeszłam do niego na luzie. Wiem, że dużo ludzi robi tragedię z tego, że film nie jest wiernym odzwierciedleniem książki i tego nie rozumiem. Można ponarzekać, ale tak sama ujęłaś film jako film jest dobry. :)
OdpowiedzUsuńDrugi dopiero oglądnę kiedy przeczytam książki. Pierwszą część filmu widziałam, ale jakoś mi specjalnie się nie podobał. Może było to za sprawą dubbingu - który wkurzał mnie niemiłosiernie. ;)
Morza potworów jeszcze nie widziałam, ale cieszę się, że dobry :)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuje ze nie miałam szansy się wybrać na Morze potworów. POzostaje mi wersja online ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miałam nie oglądać ''Miasta Kości''. Miałam, ale przyjaciółka mnie przekonała, ale co się nie robi dla przyjaciół. Na filmie się trochę męczyłam, no nie przepadam za taką tematyką.. wilkołaki, wampiry, zraziłam się do ''Zmierzchu '', stwierdziłam nie moja bajka. A co do drugiej pozycji mam mieszane uczucia :)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Miasto kości kiedyś na pewno obejrzę, natomiast ten drugi to niekoniecznie.
OdpowiedzUsuńCo do 'Miasta kości' to gdy przeczytam to ekranizacje chetnie obejrze dla porównania :) A 'Morza potworów' jestem ciekawa, poniewaz czytałam jedną część o Percym i całkiem mi się podobała.
OdpowiedzUsuńOba filmy oglądałam, ale zdecydowanie mniej mi sie spodobały, bo liczyłam na lepsze odwzorowanie treści książek. Gdybym poszła z innym nastawieniem pewnie zareagowałabym inaczej. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
1 książke chce przeczytam przed obejrzeniem filmu ale boję się bo zawsze porównuję. Widzę że ty tez miałas taki problem na początku. cóż. trzeba sie nauczyć że film jest robiony po to by był efektowny a niektóre wątki sie wycina. Co do 2 ksiązki nie czytałam, chce ale nie wiem jesczez kiedy a film widziałam. Złodziej pioruna nie był zły, ale coś mi sie wydaję że ksiżka bedzie lepsza
OdpowiedzUsuńbyłam tylko na percym jacksonie i nie podobał mi się:)
OdpowiedzUsuńwolę książkę:)