środa, 3 maja 2017

167. Opowieści z Akademii Nocnych Łowców - Cassandra Clare i inni



Tytuł: Opowieści z Akademii Nocnych Łowców
Autorzy: C. Clare, S. Rees Brennan, M. Johnson, R. Wasserman
Stron: 654
Wydawnictwo: MAG


Książki Cassandry Clare od wielu lat należą do grona moich ulubionych. Pierwsze tytuły czytałam będąc w gimnazjum, a Świat Nocnych Łowców tak mnie wciągnął, że nawet teraz będąc na studiach wracam do bohaterów, których poznałam siedem lat temu. Z jednej strony cieszę się, że dzięki nowym historiom tak naprawdę nigdy nie musiałam się żegnać z ulubionymi postaciami, a z drugiej zastanawiam się, czy nowe opowieści mają sens?

"Opowieści z Akademii Nocnych Łowców" opowiadają losy Simona Lewisa niedługo po wydarzeniach z ostatniego tomu Darów Anioła, czyli "Miasta Niebiańskiego Ognia". Simon to postać, która na przełomie sześciu tomów serii przeszła ogromną przemianę zarówno fizyczną jak i psychiczną. Mieliśmy okazję go poznać jako wielkiego fana gier wideo i filmów science-fiction, który był najlepszym przyjacielem Clary. Jednak Simon z pierwszego tomu, a z ostatniego, to skrajnie różne postaci. Chłopak zdążył zostać wampirem, a przy okazji uratować świat razem z resztą przyjaciół. Teraz stracił pamięć i nie przypomina sobie wydarzeń do kilku lat wstecz, a poza tym nie jest już wampirem. Lewis nie może sobie poradzić z emocjami wiążącymi się z oglądaniem twarzy ludzi, którzy byli kiedyś jego przyjaciółmi, a teraz wydają mu się zupełnie obcy. Słuszną opcją wydaje mu się zostanie Nocnym Łowcą, dlatego wybiera się do Akademii w Idrisie, gdzie być może uda mu się odnaleźć siebie i odzyskać utracone wspomnienia.

Chciałabym zacząć od tego, że nie jestem wielbicielką opowiadań, chociaż dla Clare robię wyjątki i sięgam po nie w ciemno. Tak właśnie było w przypadku "Kronik Bane'a", które ostatecznie mi się spodobały. Tutaj podeszłam do lektury z pozytywnym nastawieniem i bez żadnych obiekcji. Niestety "Opowieści z Akademii Nocnych Łowców" lekko mnie rozczarowały. Wydaje mi się, że problemem było mieszanie wielu różnych wątków innych postaci takich jak Robert Lightwood, Helen Blackthorn, a co było dla mnie zaskoczeniem nawet Tessy Grey i jej syna. Każdy rozdział był jakby zupełnie nową historią, a do tego napisaną w innym duecie, co było trochę dezorientujące. Brakowało mi w tej książce większej ciągłości wydarzeń, ale zdaję sobie sprawę, że są to opowiadania, które mają to do siebie, że taka będzie ich konstrukcja, aczkolwiek w ogólnym rozrachunku, książka mi się podobała i nie żałuję, że po nią sięgnęłam.

Osobiście wolałabym, żeby historia Simona Lewisa nie była przedstawiona w formie opowiadań, ale mimo tego, czytało mi się je przyjemnie, a dzięki nim poznałam kilka ciekawych historii o innych, znanych Nocnych Łowcach. "Opowieści z Akademii Nocnych Łowców" to ciekawy dodatek dla każdego fana serii Cassandry Clare, zwłaszcza, że zawsze miło jest powrócić do ukochanych bohaterów i przy okazji poznać ich dalsze losy. Polecam!

Za egzemplarz bardzo dziękuję Wydawnictwu MAG

4 komentarze:

  1. Posiadam, więc myślę, że niedługo się za nie zabiorę :) Cieszę się, ze Clare nie daje zapomnieć o Nocnych łowcach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli to wszystko wydadzą kiedyś w jednym tomie, zamiast średniej wielkości kilkunastu książeczek to sie chętnie za to zabiorę.narazie sobie daruje ;) blog jednak będę obserwować . Zapraszam rownież do mnie
    Pozdrawiam

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako dodatek świetny, ale nadal mam żal do Clare, że tak mało w niej mojego kochanego Jam'a. Mimo wszystko, lubiłam Simona i miło było przeżyć z nim kilka przygód i trochę się pośmiać. :)

    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  4. Już od dawna mam w planach jakąś książkę Clare :)

    www.w-temacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń