wtorek, 8 września 2015

129. Oddam ci słońce - Jandy Nelson

Tytuł: Oddam ci słońce Autor: Jandy Nelson
Stron: 372 Wydawnictwo: Otwarte

Cześć!
Dziś razem z Blair przygotowałyśmy dla Was dość nietypowy post. Wydawnictwo Otwarte zaproponowało abyśmy napisały recenzję książki “Oddam ci słońce” na dwa głosy. Powieść Jandy Nelson odebrałyśmy całkowicie inaczej, a nasze opinie na jej temat są skrajnie różne, co na pewno zaowocuje ciekawą dyskusją, którą możecie przeczytać poniżej. :)


Alys: Wow! Dawno nie czytałam tak dobrej książki. “Oddam ci słońce” wprost mnie zachwyciło. Jak Twoje wrażenia?
Blair: Całkowicie inne niż Twoje. Książka w żaden sposób mnie nie oczarowała, a wręcz przeciwnie, wynudziłam się i zmarnowałam przy niej czas.
Alys: Nie wierzę. Jak to możliwe?
Blair: Ja też jestem w szoku, że książka Ci się spodobała! Dla mnie “Oddam Ci słońce” było nudne i bardzo zawiodłam się na tej powieści. Nie twierdzę, że książka jest beznadziejna, bo znalazła ona wielu zwolenników, ale ta historia do mnie nie przemówiła i jestem nią zawiedziona, bo naprawdę myślałam, że to będzie coś wspaniałego, a po przeczytaniu czułam tylko zawód. A Tobie co się w niej spodobało?
Alys: Myślę, że ta książka była dla mnie świetna jako całość, na którą złożyło się kilka elementów, dzięki którym mi się spodobała. Przede wszystkim historia Noah i Jude była całkowicie nietuzinkowa i wręcz magiczna. Zachwycił mnie jej klimat i piękne przesłanie. Dzięki tej książce uświadomiłam sobie kilka rzeczy i spojrzałam na niektóre wydarzenia z zupełnie innej perspektywy! Uwielbiam to jak wrażliwych bohaterów o artystycznej duszy stworzyła Jandy Nelson.
Blair: A ja zupełnie na odwrót. Bohaterowie, a zwłaszcza Noah strasznie mnie irytowali i w ogóle się z nimi nie zżyłam. Byli dla mnie nijacy i ich nie polubiłam. Może dlatego odebrałam tę książkę tak negatywnie, bo przecież w takich historiach, utożsamienie się z bohaterami przyczynia się do odkrycia głębszego znaczenia i przesłania książki . Ja w “Oddam Ci słońce” nic takiego nie odnalazłam.
Alys: Myślę, że inność tych bohaterów nie każdemu mogła się spodobać. Ja nigdy nie miałam styczności z takimi ludźmi jak Noah czy Jude, dlatego spojrzenie na życie z ich perspektywy, trochę otworzyło mi oczy. Są oni przykładem na to, że często najbliższe nam osoby mogą nas najmocniej skrzywdzić, a konsekwencje tego mogą być straszne dla obu stron. Na pewno nie była to łatwa książka, bo dotyka ona poważnych kwestii, ale autorka postarała się żeby była ona przystępna dla każdego, bez względu na wiek, czy upodobania. “Oddam ci słońce” wywołała we mnie całą gamę emocji i wzruszeń, dlatego wiem, że na długo zostanie ona w mojej pamięci.
Blair: Rozumiem twoje zdanie i twoje odczucia. Uważam, że takie książki jak “Oddam Ci słońce” znajdują albo wielbicieli, którzy wprost zakochują się w historii i znajdują jej głębsze znaczenie, albo osoby, które nie widzą w tej książce nic interesującego i uważają ją za niewartościową.
Alys: Wygląda na to, że ja należę do pierwszej grupy, a Ty do drugiej co jest dobre, bo przynajmniej osoby, które jeszcze nie czytały książki mogą poznać dwie odbiegające od siebie opinie na temat tej samej lektury.

Podsumowując:

Blair: “Oddam Ci słońce” to książka dość specyficzna, która nie każdemu się spodoba. Książka w żaden sposób mnie nie zaciekawiła, a jedynie zanudziła. Nie znalazłam w niej nic interesującego i mocno zawiodłam się na lekturze. Po raz kolejny dałam się uwieść marketingowi, który przekonał mnie, abym sięgnęła po książkę, której nawet nie miałam w planach, ale wysokie oceny i jej promocja poskutkowała tym, że zabrałam się za dzieło Jandy Nelson i to był błąd. Dlatego odradzam Wam przeczytanie tej oto historii, bo jest ona dość charakterystyczna, a cały ten pomysł byłby dobry na film, a nie na książkę, która jest męcząca, rozległa, nudna i nie wnosi nic do życia.
Ocena: 2/10

Alys: Książka Jandy Nelson oprócz niezwykłej fabuły, została napisana w fantastyczny sposób. Autorka zaskoczyła mnie swoim niepowtarzalnym stylem, który sprawił, że przeczytałam ją w jeden dzień, bo wprost nie mogłam się oderwać. Dawno nie przytrafiło mi się żebym została pochłonięta przez lekturę do tego stopnia. Jeśli miałabym wskazać jedną rzecz, która najbardziej mnie w tej książce urzekła, będą to niewątpliwie główni bohaterowie. Noah i Jude to bardzo wrażliwe dusze, które spotkały na swojej drodze wiele przeciwności losu, jednak aby móc ruszyć dalej ze swoim życiem, potrzebują siebie nawzajem. Czasem nawet najcięższe chwile są do zniesienia, jeśli mamy odpowiednią osobę przy swoim boku.

"Oddam ci słońce" to książka jedyna w swoim rodzaju. Mnie mocno złapała za serce i nie wiem jak ktokolwiek mógłby przejść obok niej obojętnie. Polecam bardzo gorąco!

Ocena: 10/10
***

Dziękujemy za przeczytanie tej nietypowej recenzji. Jeśli chcecie, abyśmy częściej wspólnie pisały nasze opinie na temat jakiejś książki lub filmu, dajcie znać, my na pewno chętnie to powtórzymy. Pisanie tej wspólnej recenzji było dla nas bardzo ciekawym doświadczeniem, dlatego mamy nadzieję, że nasza dyskusja przypadła Wam do gustu :)


Za książkę bardzo dziękuję Wydawnictwu Otwarte!

12 komentarzy:

  1. A ja tutaj właśnie od Blair =D
    Oddam Ci słońce, bardzo przypadło mi do gustu- a nie spodziewałam się tego <3
    Świetny pomysł na recenzję, chociaż wcześniej coś podobnego zrobiły Siostry w Bibliotece :3
    Pozdrawiam serdecznie -Twoja nowa czytelniczka :*
    http://my-life-in-bookland.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW przeczytałam już mnóstwo recenzji tej książki, absolutnie wszystkie były entuzjastyczne, pierwszy raz widzę, aby się komuś nie spodobała. Ja jeszcze jej nie czytałam, ale jestem pewna, że mi się spodoba.
    A pomysł na recenzję-rozmowę bardzo ciekawy, myślę, że w przyszłości mogłybyście jeszcze bardziej sprowadzić to do konwersacji, szczególnie jeśli się ze sobą nie zgadzacie.
    M ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi być ta pierwsza osoba, której książka się nie spodoba :)

      Usuń
    2. Mnie też zaskoczyło, że książka może się komuś nie spodobać, ale jak widać gusta są różne :)
      Dzięki za opinię na temat dyskusji ;)

      Usuń
  3. Pierwszy raz przeczytałam negatywną opinię tej książki! Ale i tak ją przeczytam, bo bardzo mam na to ochotę :) Ciekawy pomysł z postem.

    Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Okej, teraz zaczęłam się obawiać, że ja również po raz kolejny dałam się zwieść marketingowi, kupując "Oddam ci słońce", bo mnóstwo pozytywnych opinii sprawiło, że jednak zdecydowałam się ją zamówić. No pięknie, mocno ożywiona dyskusja, a ja pozostaję z mętlikiem w głowie dzięki Wam dziewczyny ;)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, zawsze warto wyrobić sobie samemu zdanie na temat książki. Mi się ona bardzo podobała, więc mam nadzieję, że Tobie również przypadnie do gustu :)

      Usuń
  5. A ja chyba się skuszę :) Przeczytam książkę, bo gdzie się nie obejrzę, tam właśnie ona. Jestem ciekawa kogo zdanie podzielę ;)

    ja-ksiazkoholik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię dobre kreacje bohaterów, więc chyba jednak się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny post. Uwielbiam takie dyskusje na temat książki. Jestem bardzo ciekawa, do której grupy ja będę należeć, kiedy już ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny i oryginalny sposób na recenzję. Super pomysł!
    Co do samej książki... Zdecydowanie czuję, że mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna recenzja. :) Bardzo mi się podoba forma i jeśli będziecie dalej kontynuować taką formę notek - chętnie będę czytać wszystko co tylko wyjdzie spod waszych klawiatur. ;)
    Odnośnie książki - mam przeczucie, że na tę powieść zareagowałabym podobnie jak Alys, po prostu wszystko we mnie krzyczy, że to książka dla mnie i mam nadzieję (wkrótce) poddać się pragnieniu zaznajomieniu się z tą pozycją. Szanuję zdanie Blair, ale marzyłam o tej książce jeszcze zanim pojawiły się wieści, że zostanie wydana w Polsce, czuję, że Noaha pokocham naprawdę mocno, bo tyle się już o nim dobrego naczytałam i... to książka dla mnie. Tak sądzę. :)
    Mam nadzieję, że się nie przeliczę.
    Pozdrawiam,
    Sherry

    OdpowiedzUsuń