niedziela, 20 grudnia 2015

144. Nigdy nie gasną - Alexandra Bracken

Tytuł: Nigdy nie gasną Autor: Alexandra Bracken
Seria: Mroczne Umysły #2 Stron: 477 Wydawnictwo: Otwarte

Serię Mroczne Umysły zaczęłam kilka miesięcy temu. Historia stworzona przez Alexandrę Bracken od razu przypadła mi do gustu. Świat, który wykreowała był przerażający i zarazem niezwykle mi się spodobał. Może zabrzmi to trochę złowieszczo, ale wizje mrocznej przyszłości takiej jak ta, od zawsze mnie fascynowały. Jest to coś czego na co dzień nie jesteśmy w stanie zauważyć w naszej rzeczywistości, coś co wydaje się być tak absurdalne, że aż niemożliwe i właśnie dzięki temu tak bardzo uwielbiam tego typu historie. 

Od wydarzeń opisanych w poprzednim tomie minęło pół roku. Ruby poddała się Lidze Dzieci w zamian za uwolnienie Liama. Przeszła wiele treningów, została wysłana na liczne misje, w których brała czynny udział. Od tego czasu nie było dnia żeby nie myślała o osobach, które musiała opuścić dla ich własnego dobra. Gdy w ośrodku zaczynają dziać się dziwne rzeczy, które tylko nieliczni potrafią dostrzec, dziewczyna wie, że coś musi z tym zrobić inaczej nikt im nie pomoże. Zostaje wysłana na kolejną, tajną misję, która może przynieść ratunek wszystkim dzieciom chorym na OMNI. 

Pierwszy tom serii czytałam kilka dobrych miesięcy temu. Teraz zastanawia mnie czemu wcześniej nie sięgnęłam po kontynuację, bo świetnie pamiętam jak lektura "Mrocznych Umysłów" mi się podobała. Najwyraźniej zawsze musiałam znaleźć coś innego pod ręką i tym sposobem kontynuację zepchnęłam na dalszy plan, czego teraz żałuję. Tyle zwlekać na tak genialną lekturę! Wspaniale było móc powrócić do świata Ruby i z wypiekami na twarzy śledzić jej losy. To co autorka jej w tym tomie zgotowała, to naprawdę ciężki orzech do zgryzienia. Nawet nie wiecie jak wiele emocji wzbudziła we mnie ta książka. Jestem pełna podziwu wobec Alexandry Bracken, bo to co wyszło spod jej pióra jest dosłownie fascynujące, a jej pomysłowość nie zna granic. 

Trzeba przyznać, że seria ta wcale nie należy do lekkich w odbiorze. Atmosfera jest ciężka, przesycona strachem i niepewnością. Wszystko dzieje się w swoim tempie, czasem niespiesznie, by za chwilę pędzić z niesamowitą prędkością. Ten klimat, który spowija serię, w moim odbiorze był wprost magnetyczny. Po przeczytaniu książki cały czas wracałam do niej myślami, bo nie sposób o niej zapomnieć. Czuję potrzebę przeczytania więcej, a jednocześnie wcale nie chcę już czytać ostatniego tomu, bo to oznaczałoby definitywny koniec. Dlatego na razie poczekam, zostanę myślami jeszcze przy genialnym drugim tomie, który nieodwołalnie skradł me serce.

Mroczne Umysły to seria, która w pełni zasługuje na te wszystkie pochwały, które się jej przypisuje. Jest zaskakująca, brutalna, ale też na swój sposób budująca. Pokazuje, być może odrobinę naiwnie, że jednostka jest w stanie sprawić, by świat wyglądał lepiej i bezpieczniej, bez konieczności używania przemocy czy wzbudzania strachu. Alexandra Bracken stworzyła świetną serię, którą czyta się z zapartym tchem. "Nigdy nie gasną" okazały się być bardzo dobrą kontynuacją, może nawet lepszą niż pierwsza część. Gorąco polecam!


1. Mroczne Umysły 2. Nigdy nie gasną 3. Po zmierzchu

8 komentarzy:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej serii, a wydaje się całkiem intrygująca. Do tego faktycznie ma całkiem ciekawy klimat :>

    OdpowiedzUsuń
  2. W przyszłości na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam spore oczekiwania względem "Mrocznych umysłów", ale niestety wynudziłam się niemal przez całą lekturę - jedynie kilkadziesiąt ostatnich stron zaciekawiło mnie chociaż trochę. Zatem podejrzewam, że nie sięgnę po kolejne części.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cała trylogia już przeczytana :D Ta sama autorka napisała także książkową wersję filmu "Gwiezdne Wojny: Nowa nadzieja" :) U nas ukazała się pod tytułem - "Księżniczka, łajdak i chłopak z Tatooine" - u mnie na blogu pojawiły się wrażenia z tej lektury, którą bardzo polecam - nawet jeśli nie przepadasz za Star Wars (ja akurat kocham ten kosmiczny świat), to warto przeczytać jeśli lubisz Bracken :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie widziałam, że napisała książkę o Star Wars'ach i chyba będę musiała się w nią zaopatrzyć :) Na razie jednak nadrabiam zaległości filmowe Gwiezdnych Wojen i oglądam wszystkie części po raz pierwszy.

      Usuń
  5. Z racji takiej atmosfery w książce to z chęcią po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem dlaczego, ale jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do tej serii. Mam wrażenie, że nie wpasowałaby się w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  7. Żałuję, że "zawiesiłam się" na pierwszym tomie, bo wrażenia miałam pozytywne, ale jakoś z czasem... odkładałam, odkładałam i w końcu nie doczytałam trylogii. Za to czekam na nową serię Bracken, która zostanie wydana w 2016, bo zapowiada się świetnie - podróże w czasie :)

    OdpowiedzUsuń