Autor: Colleen Houck
Seria: Klątwa tygrysa #2
Tytuł oryginału: Tiger's Quest
Stron: 411
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena: 5/6 8/10
"Pokonanie siebie i swoich słabości to większy sukces niż pokonanie wielotysięcznej armii.”
Pierwszą część książki o przygodach Kelsey i białego tygrysa przeczytałam z zapartym tchem. Historia urzekła mnie swoją odmiennością oraz ciekawą fabułą. Na drugą część długo nie musiałam czekać, dlatego z wielkimi oczekiwaniami zabrałam się do lektury.
Kelsey wraca do rodzinnego Oregonu, gdzie czekają ją same niespodzianki. Od wielce hojnego pana Kadama dostaje wszystko czego potrzebuje by móc prowadzić w miarę normalne życie. Nowy dom, samochód, a nawet opłacone studia to między innymi prezenty jakimi zostaje obdarzona. Dziewczyna próbuje wtopić się w tłum i szczególnie się nie wyróżniać, dlatego spotyka się z chłopakami i spędza czas jak przeciętna nastolatka. Ale zło nigdy nie śpi. Lokesh, czarownik który uwięził dwóch indyjskich braci w ciele tygrysa, zaczyna tropić Kelsey. Pewnego dnia w drzwiach dziewczyny pojawia się Ren. Chłopak by ją chronić wzywa także swojego brata Kishana i razem mają zamiar udać się do Indii, by tam wyruszyć na poszukiwania kolejnego daru bogini Durgi. Czy tym razem Kelsey uda się złamać klątwę i uciec od Lokesha?
Na początku muszę trochę ponarzekać. Pierwsze 100 stron książki było dla mnie nie lada wyzwaniem. Niestety, ale były one tak nudne, że nie dało się ich czytać. Akcji nie było żadnej, wszystko toczyło się wolno i nic się nie działo. Dopiero gdy pojawia się Ren, jest trochę lepiej i można powiedzieć, że zaczyna się coś dziać. Dobrze, że nie zamierzałam się tak łatwo poddać bo pewnie potem bym żałowała, gdyż w ogólnym rozrachunku książka mi się podobała.
W Klątwie tygrysa Wyzwaniu akcja nie ma miejsca w Indiach, co działa zdecydowanie na niekorzyść książki. Raz jesteśmy w Oregonie, potem w Tybecie na szczycie Himalajów, skąd przenosimy się do magicznej krainy by odnaleźć chustę boskiej tkaczki. Niestety brakowało mi klimatu jaki panował w pierwszej części, ale mimo wszystko pani Colleen wybroniła się, ponieważ gdy Kelsey z tygrysem przekroczyli Bramę byłam pozytywnie zaskoczona. Tym razem naszej bohaterce będzie towarzyszył Kishan, a nie Ren! To całkiem miła odmiana, bo co za dużo Rena to nie zdrowo, a przecież nie może być ciągłej sielanki.
Książka mi kilka wad, a jest nią m.in. główna bohaterka Kelsey. W różnych książkach zdarzają się główne bohaterki, których nie lubię, od teraz również Kelsey, znajdzie się w moim rankingu i to w pierwszej dziesiątce. Cóż, pani Houck chciała wykreować ją na przeciętną dziewczynę, ale za to wyszła na strasznie irytującą i denerwującą osobę. Nie dość, że decyzje jakie podejmowała często były bezmyślne i zupełnie bezpodstawne to jeszcze jej głupota często raziła w oczy. Jedynym bohaterem, którego polubiłam był Kishan. Nawet pan Kadam czasami mnie nudził, w szczególności kiedy opowiadał Kelsey różne historie jakby był chodzącą Wikipedią.
Chociaż nie jest to żadne arcydzieło, jak już z resztą pisałam przy poprzedniej części, to myślę, że warto dać jej szansę. Na pewno będzie to dobra książka, jeśli w całkiem magiczny sposób chcecie spędzić swój czas. Mimo bardzo męczącego początku książki, nie radzę się szybko zniechęcać, bo czym dalej tym jest lepiej. Ja z przyjemnością zabiorę się teraz za trzeci tom.
Seria Klątwa tygrysa składa się z :
Klątwa tygrysa ♦ Klątwa tygrysa: Wyzwanie ♦ Klątwa tygrysa: Wyprawa ♦
Tiger's destiny (wydana już w Ameryce) ♦ Tiger's dream
Klątwa tygrysa ♦ Klątwa tygrysa: Wyzwanie ♦ Klątwa tygrysa: Wyprawa ♦
Tiger's destiny (wydana już w Ameryce) ♦ Tiger's dream
Zwiastun Klątwy tygrysa:Wyzwanie:
Zgadzam się z Twoją recenzją w 100% :) Książka fajna, ale miała momenty słabe.
OdpowiedzUsuńMam w planach tę serię.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam i o wiele bardziej podobała mi się pierwsza część :)
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa co na temat tej książki powiesz, bo już dawno nie widziałam na jej temat pozytywnej recenzji. Moim zdaniem ocena jest trochę zawyżona i nie do końca odzwierciedla recenzję, ale to już zależy tylko od ciebie. Serii nie mam zamiaru zaczynać. Za bardzo zraziłam się niepochlebnymi opiniami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie czytałam pierwszej części, nie ciągnie mnie do kolejnej, a co dopiero do całej serii. Po prostu odpuszczam i szukam dalej.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię! Z niecierpliwością wyczekuję czwartego tomu :)
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam tygrysy, choć seria nie jest pozbawiona wad, a głowna bohaterka monetami wywołuje u mnie mordercze instynkty
OdpowiedzUsuńSama już nie wiem, co myśleć o tej książce i czy przeczytać ją, czy może raczej podarować ją sobie ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie części i mam podobne zdanie na ich temat do Twojego:)
OdpowiedzUsuńOkładki cała seria ma świetne, jednak jak na razie do książki mnie nie ciągnie:)
OdpowiedzUsuńczytałam wiele pochlebnych recenzji na temat tej serii, ale mimo to nie dałam się skusić. za dużo sag już rozpoczęłam i powoli zaczynam się w tym wszystkim gubić.
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie zupełnie do tej serii... Różne sa te opinie o niej. Na chwilę obecną dam sobie czas ;) Okładki mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńJa już przeczytałam czwartą Przenaczenie !!!mogę zaliczyć serie do moich ulubionych :)więc polecam czytajcie!!! ale jest wielkie ALE!! czuje okropny niedosyt mam nadzieję na część piątą-w sumie niby wszystko ok ale jednego z braci autorka potraktowała po macoszemu i mój smutek sięgnął zenitu:( jak 5-nie będzie mieć lepszego zakończenia to będę żałować że przeczytałam 4:)
OdpowiedzUsuń