Tytuł: Ukryta Brama ♦ Autor: Eva Völler
Stron: 448 ♦ Seria: t. #3 ♦ Wydawnictwo: Egmont
Ocena: 5/6
Seria Poza Czasem bardzo szybko trafiła na listę moich ulubionych. Podróże w czasie zafascynowały mnie od momentu gdy poznałam Trylogię Czasu Kerstin Gier. Później przyszła kolej na Evę Völler, która utwierdziła mnie w przekonaniu, że podróże w czasie mogą być naprawdę interesujące. "Magiczna Gondola" czyli pierwszy tom tej serii akcję obsadzoną miał w przepięknej Wenecji, w drugim tomie czyli "Złotym Moście" razem z Anną i Sebastiano udaliśmy się do Paryża. Teraz przyszła kolej na "Ukrytą Bramę" czyli spotkanie w XIX wiecznym Londynie!
Nasi główni bohaterowie tym razem mają zadanie zupełnie inne niż dotychczas, a zarazem bardziej niebezpieczne. Udają się w przeszłość do Londynu, z początku nie mając pojęcia co ich tam czeka. Dopiero podczas pobytu tam, dowiadują się, że ktoś bardzo potężny, prawdopodobnie jeden ze Starców, ma zamiar zniszczyć wszystkie Bramy, przez które podróżnicy mogą przenosić się w czasie. Dla Obrońców Czasu takich jak Anna i Sebastiano, może to oznaczać tylko i wyłącznie kłopoty. Razem muszą stawić czoła niebezpieczeństwu i zdać się na własny instynkt by przeżyć i zapobiec katastrofie. Tym razem będzie to walka również o ich własne życie.
Zdecydowanie największym plusem tej serii jest zmiana miejsc akcji, w zależności od tomu. Uważam, że ten pomysł jest znakomity, dzięki temu zawsze możemy bliżej poznać dane miasta, zamiast ciągle czytać o jednym. To jest naprawdę świetna rzecz, tym bardziej podobał mi się ten tom, ponieważ rzecz odbywała się w Londynie, czyli moim ukochanym mieście. Świetnie było przenieść się do tego miejsca i to w przeszłość. Skoro już zaczęłam od zalet tej książki, to nie sposób nie wspomnieć o tym, że autorka zawsze szczegółowo i skrupulatnie opisuje zwyczaje jakie panowały w XIX wieku w danym miejscu. Piękne suknie, bale, dorożki czy też po prostu codzienne życie, zawsze jest przedstawione w rzeczywisty sposób.
Tak właściwie, to nie znalazłam w niej większych minusów. Jedynie miałam wrażenie, że ta trzecia część za bardzo przypominała mi poprzednią. Niby wątek przewodni był całkowicie odmienny i Anna z Sebastianem mieli inne zadanie do wykonania, to i tak odczuwałam lekkie deja vu. Chociaż nawet i pomimo tego, książkę czytało mi się przyjemnie. Seria pani Völler, ma w sobie coś takiego, że nie sposób jej nie lubić. Bohaterowie są pierwszorzędni, chociaż relacje pomiędzy nimi już nie aż tak- mam tutaj na myśli wątek miłosny, który jak dla mnie jest za mało rozwinięty. Poza tym lekkość z jakim pisze autorka sprawia, że książkę czyta się w bardzo szybkim tempie. To także działa na jej korzyść, gdyż dzięki temu idealnie nadaje się ona na letnie wieczory.
To już trzeci tom serii o młodych Obrońcach Czasu, a historia napisana przez panią Evę nadal potrafi mnie zaciekawić. Jestem pewna, że osobom, którym "Magiczna Gondola" przypadła do gustu, ta część również się spodoba. Ja sama zastanawiam się co też będzie się działo w kolejnej części, ponieważ zakończenie "Ukrytej Bramy" było zaskakujące. Zapowiada się coś zupełnie nowego i nie mogę się doczekać by poznać dalsze losy Anny i Sebastiana. A Was zachęcam do zapoznania się z tą serią :)
Za książkę bardzo dziękuje wydawnictwu Egmont!
W skład serii wchodzą:
1. Magiczna gondola 2. Złoty most 3.Ukryta brama
Właśnie się za nią biorę i mam nadzieję, że mi się spodoba. Bardzo lubię tę serię i jej bohaterów :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie czytam Ukrytą bramę i podoba mi się :3 Również zgadzam się z Twoją recenzją, po pierwsze pomysł ze zmianą miejsca w każdej części jest rewelacyjny. Po drugie podoba mi się styl pisania autorki, jej lekkość opisywania zwyczajów i obyczajów w każdym wieku, po trzecie uwielbiam również podróże w czasie. Reasumując te książki są idealne dla mnie :)
OdpowiedzUsuńO! Jak ładnie to podsumowałaś :)
UsuńNa pewno przeczytam jednak najpierw muszę dorwać II tom ;p
OdpowiedzUsuńMam tę część na półce i jestem ciekawa co teraz się wydarzy.
OdpowiedzUsuńCzytałam 2 pierwsze tomy i bardzo bardzo miło je wspominam. Pierwszy zaliczam do perełek, drugi był dla mnie ciut słabszy. Nie mogę się już doczekać lektury Ukrytej bramy!
OdpowiedzUsuńNie ciągnie mnie do tej serii, chyba z racji tego, że wyrastam z młodzieżówek :) Ale zobaczymy, może kiedyś odmieni mi sie albo będę miała ochotę na coś innego :) Ale trylogię Gier uwielbiam, przede mną ostatni tom ^^
OdpowiedzUsuńCzytałam jak dotąd tylko "Magiczną Gondolę" i prawdę mówiąc zrobiła na mnie dobre wrażenie. :) Trochę żałowałam, że nie lepsze, ale mimo wszystko, zaciekawiła mnie ona na tyle, że do tej pory liczę, iż moja biblioteka kupi kolejne tomy. :) Szczególnie ujmujący jest talent autorki do opisywania klimatu danych miejsc. Masz rację co do tych zwyczajów, ale samo tło historyczne! Cudowne. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
Muszę koniecznie poznać te książki :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się okładki w tej serii... w sumie nie wiem dlaczego, ale podobają mi się ;)
OdpowiedzUsuń