Tytuł: Piąta Fala ♦ Autor: Rick Yancey
Stron: 503 ♦ Wydawnictwo: Otwarte
Saga: tom #1 ♦ Ocena: 5/6
Stron: 503 ♦ Wydawnictwo: Otwarte
Saga: tom #1 ♦ Ocena: 5/6
Z okazji wakacji, obiecałam sobie, że w końcu zabiorę się za opuszczone przeze mnie książki, których nie tknęłam od momentu kupna. Jest ich sporo na mojej półce, leżą samotnie i w końcu powiedziałam sobie dość, muszę je w końcu przeczytać! Na pierwszy ogień, poszła "Piąta Fala" na którą kompletnie nie miałam ochoty. Powiem Wam nawet, że wzięłam ją do ręki trochę od niechcenia, byle tylko dotrzymać swojego postanowienia. Jak to dobrze czasem podejść do książki zupełnie bez oczekiwań! "Piąta Fala" zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie.
Zastanawialiście się czasem, czy ktoś nas nie obserwuje z nieba? Czy istnieje życie poza ziemskie? Cóż, ludzie podróżowali w kosmos, ale nigdy nie odkryli żadnych oznak życia na innych planetach. A może odkryli, ale nam o tym nie mówią? Nawet gdyby to, jak byście sobie wyobrażali te istoty? Jako zielone ludki, z dużymi oczami? Ja właściwie, tylko tak o nich myślałam. Jak widać, filmy science-fiction robią swoje. Gdy myślę o kosmitach, wyobrażam sobie ich tak, jak to się przyjęło, że wyglądają. A co jeśli Przybysze, są tak naprawdę czymś niematerialnym, czymś co wcale nie ma ani kształtu, ani swojej postaci? Jest czymś, co wnika do ciała człowieka i przejmuje nad nim kontrolę, jednocześnie się nim stając? O tym nie pomyślałam. Ale Rick Yancey już tak.
Przybysze opanowali świat. Nie zajęło im to wiele czasu, a za jednym razem zabili prawie dziewięćdziesiąt procent ludzkości. Cassie jako jedna z garstki osób, które przeżyły, walczy o przetrwanie każdego dnia. Pierwsza Fala wyłączyła elektryczność. Druga sprowadziła zarazę. Trzecia zabiła nadzieję. Po Czwartej, musisz wiedzieć, że jesteś zdany tylko na siebie. Tak Cassie próbuje odnaleźć się w tej poplątanej rzeczywistości. Na każdym kroku czai się niebezpieczeństwo i nie wiesz, kto tak naprawdę jest człowiekiem, a kto Przybyszem w skórze człowieka. Życie w takich warunkach daje w kość, ale są sposoby żeby sobie radzić. Pierwszą zasadą, jaką wyznaje Cassie jest nieufanie nikomu. Jeśli chcesz przetrwać, musisz zabijać zanim zabiją ciebie. Odkąd zabrali jej młodszego braciszka Sam'a, dziewczyna obiera sobie za cel, odnalezienie go. Do poszukiwań przyłącza się Evan Walker, który skrywa niejedną tajemnicę...
"Piąta Fala" to książka z gatunku science-fiction. Jeśli o mnie chodzi, to nie jestem jego wielką fanką, niemniej jednak, tę książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. O dziwo, nawet wizja kosmitów mnie do niej nie zraziła, ponieważ z początku, podchodziłam do niej dość sceptycznie, ale Rick Yancey, tak świetnie przedstawił świat po Inwazji, że od razu mnie przekonał. Pomysł z Przybyszami w takiej postaci, jak to opisałam w drugim akapicie, jest GENIALNY. Poważnie, co to jest za pomysł?! Nigdy bym na to nie wpadła, ale Rick opisał to wszystko w tak rzeczywisty sposób, że aż strach się bać. Lubię te sprawy, bo tak właściwie, nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć naprawdę. Czy ta wizja może być prawdopodobna? Ha! Kto wie? Mnie ona do siebie przekonała i jednocześnie przeraziła. Jedno jest pewne- ta książka robi wrażenie.
Lubię takie pozytywne zaskoczenia, jakim właśnie jest "Piąta Fala". Mimo tego, że filmów i książek o kosmitach jest cała masa, każdy podobny do drugiego, tutaj spotkałam się z czymś nowym. Możliwe, że pomysły jak ten już były, jednak na pewno nie przedstawione w taki sposób jak w tej książce. Osobiście wyczekuję drugiego tomu, który wkrótce będzie miał premierę w Ameryce oraz filmu, bo już we wrześniu zaczynają się prace na jego planie. W roli Cassie - Chloë Grace Moretz. Jak dla mnie, to strzał w dziesiątkę. Już nie mogę się go doczekać! A Was zachęcam gorąco do czytania "Piątej Fali".
Zastanawialiście się czasem, czy ktoś nas nie obserwuje z nieba? Czy istnieje życie poza ziemskie? Cóż, ludzie podróżowali w kosmos, ale nigdy nie odkryli żadnych oznak życia na innych planetach. A może odkryli, ale nam o tym nie mówią? Nawet gdyby to, jak byście sobie wyobrażali te istoty? Jako zielone ludki, z dużymi oczami? Ja właściwie, tylko tak o nich myślałam. Jak widać, filmy science-fiction robią swoje. Gdy myślę o kosmitach, wyobrażam sobie ich tak, jak to się przyjęło, że wyglądają. A co jeśli Przybysze, są tak naprawdę czymś niematerialnym, czymś co wcale nie ma ani kształtu, ani swojej postaci? Jest czymś, co wnika do ciała człowieka i przejmuje nad nim kontrolę, jednocześnie się nim stając? O tym nie pomyślałam. Ale Rick Yancey już tak.
Przybysze opanowali świat. Nie zajęło im to wiele czasu, a za jednym razem zabili prawie dziewięćdziesiąt procent ludzkości. Cassie jako jedna z garstki osób, które przeżyły, walczy o przetrwanie każdego dnia. Pierwsza Fala wyłączyła elektryczność. Druga sprowadziła zarazę. Trzecia zabiła nadzieję. Po Czwartej, musisz wiedzieć, że jesteś zdany tylko na siebie. Tak Cassie próbuje odnaleźć się w tej poplątanej rzeczywistości. Na każdym kroku czai się niebezpieczeństwo i nie wiesz, kto tak naprawdę jest człowiekiem, a kto Przybyszem w skórze człowieka. Życie w takich warunkach daje w kość, ale są sposoby żeby sobie radzić. Pierwszą zasadą, jaką wyznaje Cassie jest nieufanie nikomu. Jeśli chcesz przetrwać, musisz zabijać zanim zabiją ciebie. Odkąd zabrali jej młodszego braciszka Sam'a, dziewczyna obiera sobie za cel, odnalezienie go. Do poszukiwań przyłącza się Evan Walker, który skrywa niejedną tajemnicę...
"Piąta Fala" to książka z gatunku science-fiction. Jeśli o mnie chodzi, to nie jestem jego wielką fanką, niemniej jednak, tę książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. O dziwo, nawet wizja kosmitów mnie do niej nie zraziła, ponieważ z początku, podchodziłam do niej dość sceptycznie, ale Rick Yancey, tak świetnie przedstawił świat po Inwazji, że od razu mnie przekonał. Pomysł z Przybyszami w takiej postaci, jak to opisałam w drugim akapicie, jest GENIALNY. Poważnie, co to jest za pomysł?! Nigdy bym na to nie wpadła, ale Rick opisał to wszystko w tak rzeczywisty sposób, że aż strach się bać. Lubię te sprawy, bo tak właściwie, nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć naprawdę. Czy ta wizja może być prawdopodobna? Ha! Kto wie? Mnie ona do siebie przekonała i jednocześnie przeraziła. Jedno jest pewne- ta książka robi wrażenie.
Lubię takie pozytywne zaskoczenia, jakim właśnie jest "Piąta Fala". Mimo tego, że filmów i książek o kosmitach jest cała masa, każdy podobny do drugiego, tutaj spotkałam się z czymś nowym. Możliwe, że pomysły jak ten już były, jednak na pewno nie przedstawione w taki sposób jak w tej książce. Osobiście wyczekuję drugiego tomu, który wkrótce będzie miał premierę w Ameryce oraz filmu, bo już we wrześniu zaczynają się prace na jego planie. W roli Cassie - Chloë Grace Moretz. Jak dla mnie, to strzał w dziesiątkę. Już nie mogę się go doczekać! A Was zachęcam gorąco do czytania "Piątej Fali".
1. Piąta Fala 2. The Infinite Sea
Oj, widzę, że faktycznie książka bardzo ci się spodobała :) Piątą falę mam na półce, z resztą razem z tobą kupowałam i pewnie już niedługo się z nią zapoznam :D
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tą książkę, bo odnoszę wrażenie, że zbiera same pozytywne recenzje :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją ostatnio w ręku jak byłam w bibliotece, ale wybrałam inną pozycję. Teraz widzę, że następnym razem bez wahania sięgnę po tą książkę ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno przeczytam, ale póki co mam nieco inne plany.
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam tą książkę! I zgadzam się, że Chloe idealnie pasuje do roli Cassie! :D I choć samej bohaterki nie lubiłam jakoś specjalnej - bo ja jestem TEAM ZOMBIE rozumiesz, to jednak nie wyobrażam sobie, by ktoś lepiej wcielił się w jej rolę niż właśnie Chloe. Zresztą, ta dziewczyna ostatnio jest... wszędzie ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na kontynuację <3
Pozdrawiam!
Sherry
Tak, tak, tak! Ja też jestem Team Zombie! Zupełnie nie rozumiem, co ten autor, oszalał czy jak? Zombie najlepszy. <3
UsuńPrawda, Chloe jest wszędzie, ale do tej roli idealnie pasuje. Jestem bardzo ciekawa jak wypadnie jako Cassie :)
Książka ostatnio została wypożyczona przeze mnie w bibliotece, więc zapewne niebawem zabiorę się za nią i przekonam, czy mam na jej temat takie zdanie jak Ty, czy może całkowicie odmienne. :)
OdpowiedzUsuńMam takie troche mieszane uczucia, bo z jednej strony mam wielką ochotę na książkę, a z drugiej boję się wątku komsitów (nigdy go nie lubiłam i tym razem może być to samo).
OdpowiedzUsuńNie wiem czy czytałaś Angelfall ale pomysł wydaje się być podobny. W tej książce anioły "opanowują" Ziemię, przeżyła garstka ludzi, która walczy o przetrwania i zostaje porwana młodsza siostra bohaterki...
Może w końcu się skuszę :)
thousand-magic-lifes.blogspot.com/
Też nigdy nie lubiłam tematyki o kosmitach, ale tutaj wyszło to całkiem fajnie :)
UsuńTak, czytałam Angelfall- dość podobne, ale jednak różne od siebie książki. W każdym razie obie mi się bardzo podobały :)
Recenzja bardzo dobra i naprawdę zachęcająca! Mam ochotę przeczytać tę książkę :) Oglądałem kiedyś bardzo podobny film, a nawet dwa o zbliżonej tematyce, jednak nigdy nie czytałem książki. Po Twojej recenzji nabrałem chęć na literaturę s-fi. Poza tym taki obraz kosmitów trochę mnie przeraża... Co jeśli tak się dzieje naprawdę?! Mam nadzieję, że to pozostanie tylko fikcją :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Książka jest dobra, także zachęcam do czytania. Jeśli chodzi o tych kosmitów.. wizja jest straszna, ale dobrze się o niej czyta :)
UsuńCiekawi mnie ta książka od pewnego czasu, lecz jeszcze nie skusiłam się na jej przeczytanie.
OdpowiedzUsuńMam prawdziwą chęć na tę książkę, mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuń